środa, 10 kwietnia 2013

Rozdział 7


(oczami Liama)

Kiedy dziewczyny zaproponowały, że możemy u nich zostać na noc byłem bardzo szczęśliwy. Tak naprawdę to ucieszyłem się, że będę mógł spędzić więcej czasu z Pauliną. Nie wiem co ta dziewczyna w sobie miała, ale coś bardzo mnie do niej ciągnęło. Kiedy Paula poszła do łazienki, ja położyłem się na łóżku. Myślałem wtedy bardzo dużo o tym, co mam jej powiedzieć. W sumie to sytuacja była trochę krępująca. Znamy się krótko, a ja miałem z nią spać. Wtedy przyszło mi do głowy, że może ona chce tylko czegoś przelotnego, że jak skończą się wakacje to wróci do Polski i zacznie się wszystkim chwalić jaki to jestem „ łatwy”. Z moich rozmyśleń wyrwała mnie Paula. Na jej widok zabrakło mi tchu. Ubrana była w koszulę na ramiączkach, dlatego świetnie widziałem jej nogi. W ogóle jej ciało było genialne.
-Liam, Liam!!
-Tak? – mam nadzieję, że nie było widać, że się gapię
-Wszystko ok?
-Tak, a dlaczego się pytasz?
-Bo byłeś jakiś dziwny- chyba się zorientowała, że ją obserwowałem
-Ja dziwny? Po prostu się zamyśliłem i tyle.
- Ciekawe nad czym tak myślałeś- ten ton i uśmieszek na ustach spowodowały, że zrobiłem sie czerwony jak burak.
-Ja,yyyyyyy, ja nie myślałem nad niczym konkretnym.
-Dobra, spokojnie, nie musisz się tłumaczyć
-Ty wiesz nad czym myślałem
-Jasne, że wiem. To nie było trudne do zgadnięcia. Na drugi raz jak będziesz chciał popatrzeć sobie na jakaś dziewczynę, to rób to bardziej dyskretnie- wtedy już nie wyrobiła i za częła się śmiać jak głupia. Na początku było mi tak głupio, że miałem ochotę zapaść się pod ziemię, ale po chwili też zacząłem się śmiać.
-Przepraszam cię
-Ale za co?
-za to, ze gapiłem się jak idiota, a i dzięki za dobra rade w sprawie gapienia się
- Nie gniewam się, w sumie to nawet trochę miłe, że taki chłopak jak ty, no wiesz,
- No właśnie nie wiem- tak naprawdę to doskonale wiedziałem, ale chciałem zobaczyć jak ona wybrnie z tej sytuacji
-Wiesz, Liam proszę Cię
-Ale o co?
-No , że taki chłopak jak ty na mnie spojrzał, zadowolony?
-nawet bardzo
-Dobra może chodźmy już spać
-Jestem za
Położyliśmy się na łóżku. Paula położyła się na jednym brzegu, a ja na drugim. Na środku łóżka zmieściłyby się jeszcze 2 osoby. Co ja się dziwie, znamy się dopiero 3 dni. Może  pochopnie ją osądziłem. Przecież każda fanka na jej miejscu chciałaby sie znaleźć jak najbliżej mnie, jednak ona jat inna  i to jest w niej niesamowite. Miałem wrażenie , że nie interesuje jej to, że jestem sławny, tylko to jaki na prawdę jestem.
-Paula śpisz?
-Nie, a dlaczego?
-Bo zastanawia mnie jedna rzecz
- jaka?
-Dlaczego Cię  zdziwiło, że taki chłopak jak ja na Ciebie spojrzał?
-Bo nie jestem jakąś top modelką czy coś w tym stylu. Jestem bardzo zwyczajna i istnieją ładniejsze dziewczyny niż ja.
-TY chyba zwariowałaś! Nie jesteś zwyczajna, jesteś wyjątkowa na swój sposób. I ja też nie jestem jakiś piękny
-Ty jesteś Liam Payne, masz pełno fanek, które tylko marzą by Cię poznać
-Daj spokój, jestem zwyczajnym chłopakiem
-Jak dla mnie nie, może lepiej chodźmy spać
-Dobry pomysł

2 komentarze:

  1. Czemu takie krótkie??:D
    Świetnie piszecie, po prostu tak się wciągnęłam, że chciałabym czytać jeszcze i jeszcze<3
    Czekam na następny z niecierpliwością<3

    OdpowiedzUsuń
  2. przepraszamy, że takie krótkie, ale tak jakos wyszło :D i baaaaaaaardzo się cieszymy, że tak Ci się podoba to opowiadanie :D :*

    OdpowiedzUsuń